„Gryka jak śnieg biała” – Pan Tadeusz na talerzu, czyli gryczotto z dynią i serem pleśniowym
Czemu kasza gryczana jest najlepszą z kasz? Którą powinniśmy wybrać? W czym może nam pomóc?
Powiecie: „Znowu dynia?”. Wybaczcie, ale nie mogłam sobie odmówić kolejnej propozycji na wykorzystanie naszej pomarańczowej przyjaciółki. O jej zaletach wspominałam Wam już wcześniej, więc nie zamierzam się rozpisywać. W połączeniu z kaszą gryczaną, serem pleśniowym i orzechami włoskimi tworzy prawdziwie jesienny posiłek, który z łatwością zabierzecie ze sobą do pracy czy na uczelnię.
Chcę Wam natomiast powiedzieć parę słów o kaszy gryczanej, ponieważ sama w sobie jest cudownie odżywczym elementem naszej diety. Produkuje się ją z gryki, zaliczanej do tzw. pseudozbóż.
PS. Dobra wiadomość dla osób z celiakią, alergią na zboża, bądź niealergiczną nadwrażliwością na gluten/pszenicę – kasza gryczana jest produktem bezglutenowym!
Bogactwo aminokwasowe
Gryka przede wszystkim odznacza się najlepszym składem aminokwasowym ze wszystkich zbóż, ponieważ zawiera dużo lizyny, która w innych stanowi aminokwas ograniczający (=powoduje że białko nie może być w pełni wykorzystane przez organizm). Spożycie 100g kaszy pokrywa także nasze zapotrzebowanie na aminokwasy egzogenne (=takie, których nasz organizm sam nie syntetyzuje i musimy je dostarczać wraz z pożywieniem).
Królestwo witaminowo-mineralne
Co więcej, kasza gryczana jest bogata w witaminy z grupy B (m.in. niacyna niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego) oraz witaminę E i polifenole, które odpowiadają za potencjał antyoksydacyjny i przeciwzapalne działanie gryki.
Jest też doskonałym źródłem magnezu w naszej diecie ( 21-63 mg/100g produktu). Także zamiast łykać kolejny suplement magnezu polecam Wam sięgnąć właśnie po kaszę gryczaną! Oprócz niego zawiera też znaczące ilości cynku, żelaza (dobra dla osób z niedokrwistością!), potasu oraz fosforu.
Jedz grykę, będziesz zdrowszy!
Badania dowodzą, że długoterminowe spożywanie gryki może:
1. przyczyniać się do obniżania:
- poziomu cholesterolu całkowitego we krwi,
- poziomu cukru we krwi (obniża glikemię poposiłkową – dobra informacja dla osób zmagających się z insulinoopornością czy cukrzycą);
2. zapobiegać:
- zaparciom,
- nadciśnieniu tętniczemu,
- chorobom sercowo-naczyniowym,
- chorobom nowotworowym.
Jasna czy ciemna, palona czy niepalona – którą kaszę wybrać?
Nieraz zastanawiacie się, która kasza będzie zdrowsza. Zdecydowanie warto postawić na jasną, czyli nieprażóną, ponieważ, nie poddawana obróbce w wysokiej temperaturze, zachowuje większą ilość antyoksydantów (prażenie powoduje aż 4 krotny spadek!). W dodatku, proces palenia pogarsza jakość białka (jest ono gorzej przyswajalne) i zmniejsza zawartość błonnika, który działa zbawiennie na nasz układ pokarmowy i problem z zaparciami.
Wybrałam. Co teraz? Jak ją ugotować?
Najlepszą opcją będzie wybranie kaszy w jednym, np. kilogramowym worku. Czemu? Gotując kasze w gotowych małych woreczkach, odlewamy potem wodę, która zawiera mnóstwo cennych witamin i składników mineralnych, które w procesie obróbki cieplnej „uciekają” z ziaren kaszy do wody. Także na talerzu pozostaje nam ich potem naprawdę niewiele.
Dlatego wszystkie kasze warto gotować w proporcji 2:1 – odmierzać np. szklankę kaszy + 2 szklanki wody – wtedy ziarna wchłonącałą wodę z gotowania i nie będzie potrzeby pozbywania się jej nadmiaru. Sprytne prawda?
PS. Wiedzieliście że 100g kaszy gryczanej dostarcza tyle samo antyoksydantów ile 1 tabletka rutinoscorbinu?!
Jeśli choć w części zachęciłam Was do częstszego spożywania tego niezwykle wartościowego pseudozboża, to teraz zapraszam po przepis! Jak zawsze: PROSTY, SZYBKI, BEZPROBLEMOWY! Bo takie najlepsze, prawda?
GRYCZOTTO Z DYNIĄ I SEREM PLEŚNIOWYM
Składniki (2/3 porcje):
- Kasza gryczana – ½ szklanki
- Cebula – 1 średnia
- Czosnek – 2/3 ząbki
- Oliwa z oliwek – 1 łyżka
- Dynia (u mnie Hokkaido, pieczona) – ile dusza zapragnie! U mnie ok. 350g
- Ser pleśniowy – 60/70g (u mnie z niebieską pleśnią)
- Orzechy włoskie- 2 garście
- Mix sałat/młodych listków – 2 garście
- Kurkuma, pieprz czarny, sól, oregano
Przygotowanie:
- Dynię wcześniej pokroić na kawałki i piec przez 30-35 minut w 180°C. W tym czasie pokroić cebulę i czosnek w kostkę, rozgrzać oliwę na patelni.
- Podsmażyć cebulę, po chwili dodać czosnek (uważać aby nie przypalić czosnku!).
- Następnie wsypać suchą kaszę gryczaną, dodać przyprawy, wymieszać, chwilę razem podgrzać i zalać szklanką wody. Przykryć patelnię i gotować, aż kasza zmięknie i wchłonie całą wodę (w razie potrzeby dolewać wody, tak aby nie przypalić kaszy).
- Jak już kasza będzie ugotowana, a dynia upieczona, pokroić dynię w mniejsze kawałki i dorzucić do kaszy.
- Na koniec dodać kawałeczki sera pleśniowego, pokruszone orzechy włoskie i mix sałat. Wszystko razem dobrze wymieszać. Doprawić w razie potrzeby. Zjeść ze smakiem! ❤
Jeśli podobał Ci się ten wpis i chciałbyś pokazać mi, że doceniasz moją pracę, proszę zostaw mi komentarz lub udostępnij ten post dalej 🙂
Wszystkiego dobrego!
Magdalena :))
Udostępnij: