Fantazyjne ciasto a la biszkopt z matchą [matcha cake]🍵🍰
Ma ktoś ochotę na niecodzienne ciasto? Zarówno w smaku, jak i w kolorze? Takie BANALNIE PROSTE i SUPER SZYBKIE? Oto MATCHACAKE prosto od dietetyka!
Przyznaję – nie jest do końca dietetyczne, ale powiedzmy że nasze sumienie może zrównoważyć zastosowanie bezkalorycznego słodziła zamiast cukru czy miodu, oraz odpowiednich dodatków, które wzbogacą jego wartość odżywczą.
Szczerze mówiąc, jest do dość standardowe ciasto, takie trochę biszkoptowe, ale z naszym superdodatkiem w postaci matchy, co czyni go oryginalnym i totalnie NIECODZIENNYM – jeśli takie lubicie – spróbujcie tego przepisu! O właściwościach matchy opowiadałam Wam już nieco tutaj, więc jeśli zastanawiacie się, dlaczego nazywamy ją superfoodsem, to koniecznie zajrzyjcie!
Wskazówka do przepisu: Im więcej matchy dodacie, tym ciasto będzie miało bardziej intensywny smak, jednak tym, którzy jeszcze nie do końca przekonali się do smaku zielonej herbaty, radzę na początku spokojnie dawkować ten proszek, a gdy już Wam posmakuje i do niego przywykniecie – wtedy można poszaleć!
🍵Składniki:
Mąka pszenna – 150 g
Jaja – 2 sztuki
Olej rzepakowy – 150 ml
Słodzidło np. stewia – 100 g
Matcha –1 do 1,5 łyżki
Proszek do pieczenia – ½ łyżeczki
Sól- szczypta
Wiórki kokosowe – wg uznania (np. 2 łyżki)
Maliny/truskawki (mrożone jak najbardziej ok!) – wg uznania
✅Przygotowanie:
1. Zmiksować olej z cukrem i cały czas miksując dodawać po jednym jajku.
2. Przesiać mąkę, proszek do pieczenia i matchę, dokładnie wymieszać.
3. Dodawać stopniowo suche składniki do masy i zmiksować wszystko razem.
4. Tortownicę/Foremkę wyłożyć papierem do pieczenia (będzie potem łatwiej wyjąć ciasto), wylać gotową masę, dodać owoce i posypać wiórkami kokosowymi.
5. Piec w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni przez około 35 minut (warto sprawdzać patyczkiem – gdy w środku będzie już suchy to wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i studzić powoli.
PS. Jeżeli zamiast owoców wolicie dodać np. gorzką bądź białą czekoladę to po prostu na sam koniec zamiast posypywania go malinami czy truskawkami, dorzućcie swój ulubiony dodatek.
Proste prawda?
Spróbujecie?😀😍
Jeśli podobał Ci się ten wpis i chciałbyś pokazać mi, że doceniasz moją pracę, proszę zostaw mi komentarz lub udostępnij ten post dalej 🙂
Wszystkiego dobrego!
Magdalena :))
Udostępnij: