Ból brzucha? Wzdęcia, uczucie przelewania? A może nawet nudności?

Nie ma się co dziwić…Święta to okres wyjątkowo obciążający dla układu pokarmowego i nie każdy dobrze sobie z tym radzi. Mnóstwo tłustych, panierowanych, ciężkostrawnych potraw, które przy małej aktywności zalegają nam w brzuchu i przypominają o sobie przez kilka następnych dni. 

Jeśli nie udało Ci się do końca zastosować do porad, o których mówiłam i pisałam kilka dni wcześniej, przychodzę z kolejną pomocą! Oto, co możesz zrobić teraz, kiedy przysłowiowe mleko już się rozlało i potrzeba szybkiej reanimacji, żeby poczuć się lepiej.

Po pierwsze: ROZRUSZAJ SIĘ! Wykonaj poranną gimnastykę, przejdź się na 40 minutowy spacer, włącz 15 minutowy filmik na YouTube który podniesie Cię z kanapy – ruszając się, pobudzisz perystaltykę i cała ta masa, która zebrała się w Twoim brzuchu przez ostatnie dni, szybciej pokona pozostałą drogę, a Ty poczujesz się lżej

Po drugie: ZAOPATRZ SIĘ W ZIOŁOWE NAPARY – najlepiej mieszanki takich ziół jak mięta, melisa, rozmaryn, mniszek, szałwia czy koper włoski. Zalej je wrzątkiem, odstaw na 10-15 minut do zaparzenia i pij, aż poczujesz że proces trawienny nieco ruszył.

Po trzecie: OCET JABŁKOWY – tak, to działa – spróbuj następnego dnia rano, na czczo napić się szklanki wody z łyżeczką octu i odrobiną miodu – gwarantuję, że poczujesz się lepiej

Po czwarte: IMBIR – król problemów trawiennych – do gorącej wody dodaj starty świeżo imbir, plaster cytryny i ew. trochę miodu jak nieco ostygnie 

Po piąte: POSTAW NA LEKKOSTRAWNE POTRAWY – czas obżarstwa i folgowania minął, to warto teraz dać organizmowi odpocząć i zaserwować mu coś, z czym dla odmiany poradzi sobie nieco szybciej 😉 Sprawdzą Ci się teraz lekkie zupy kremy, rosół, drobnoziarniste kasze bądź ryż z duszonymi warzywami, chude ryby jak dorsz czy sandacz, czy pieczywo graham z serkiem i chudą wędliną

Koniecznie spróbuj i daj mi znać, który sposób przyniósł Ci największą ulgę 🙂

Jeśli podobał Ci się ten wpis i chciałbyś pokazać mi, że doceniasz moją pracę, proszę zostaw mi komentarz lub udostępnij ten post dalej 🙂

Wszystkiego dobrego!

Magdalena :))